niedziela, 22 grudnia 2013

Bieszczady

Jesienią 2 lata temu pojechałem do Bieszczad. Parę domów od naszego noclegu stał opuszczony Fiat 125p kombi te samochody są teraz rarytasami. Koło niego za płotem stał zadbany Polonez. Ale wróćmy do "komba" auto było otwarte. W bagażniku była gazowa butla i pełno niepotrzebnych rzeczy. Tapicerka na niektórych drzwiach była częściowo zerwana lub uszkodzona. Auto miało zamontowany bagażnik na dachu i nie miało rejestracji. Przypuszczam, że auto zostało porzucone dawno temu świadczy o tym wysoka trawa koło niego, korozja nadwozia i ogólny stan. Nie wiem dlaczego nie został zdewastowany bo w mojej okolicy na pewno by tak było. Fiat-y 125p kombi są moim zdaniem najlepsze, ponieważ tylko Warszawa 200 kombi i Fiat były jedynymi polskimi kombikami. Zielona Nysa i Star stały przy płocie obok jakiegoś sławnego kościoła.


                                      FSO Polonez 1500 "akwarium"


                                    
                                      FSO FIAT 125p kombi

  
                                                          Nysa 522 i Star 200


2 komentarze:

  1. Ten Fiat miał nowy znaczek (pierwsza połowa lat 80-tych) i nową deskę rozdzielczą. Szkoda że taki zajechany. Miałem kolegę, który zagazował 125 p i jeszcze całkiem nieźle mu to autko chodziło.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak masz rację bo fiat juz nie dal licencji i był tylko znaczek FSO

    OdpowiedzUsuń