Trabant P50 Limousine był produkowany w Zwickau (DDR) od 1958 do 1964 roku. Trabant jest znany ze swoich spalin, które siwym kolorem zabarwiały na moment wszystko co znajdowało się zanim. Nazwa Trabant po niemiecku znaczy sputnik nazwali go na cześć radzieckiego satelitę wystrzelonego w kosmos. Trabant był bardzo zwrotny i spisywał się znakomicie w mieście. Wadą wszystkich tych samochodów był za słaby silnik, zmieniono to dopiero w latach 90' na silnik od VW Polo, były to już ostatnie lata produkcji. Żeby dostać wyrób z Zwickau trzeba było się zasłużyć dla kraju a z odrobiną szczęścia dostać talon i poczekać na niego parę lat. Karoseria była zrobiona z duroplastu. Zapewniało to, że w razie wypadku samochód nie zgniecie się tylko popęka. Wszystko było oparte na ramie i metalowych wytłoczeniach- podłodze. Następcą był model 601, większy i bardziej kanciasty brat. Dziś kolekcjonerzy kupują i remontują lub tuningują te auta bo są naprawdę urokliwe np. post prawie z roku temu tam jest zdjęcie.
Model bardzo malutki i cieniutki. Jest naprawdę mały ma około 7,5 cm. Kolor może być ale moim zdaniem lepszy był by niebieski. Tylne lampy są zrobione z jednego odlewu (dziwnie to wygląda). Klamki są częścią karoserii ale mniejsza oto są krzywo zaprojektowane. Przód wygląda dość obiecująco. Tylna rejestracja (nie wiem jak w innych przypadkach) wystaje 2 mm poza obrys klapy. Te elementy mocno psują efekt końcowy i ocena trochę się zniża.
Dane techniczne:
Silnik: dwucilindrowy, dwusuwowy, o pojemności 500 ccm
Prędkość maksymalna: 90 km/h, przyspieszenie: 20 sek. do 80 km/h
Zużycie paliwa: 6,3-8,5 l/100 km
Moc: 20 KM
Wymiary: długość - 3361 mm, szerokość - 1493 mm, wysokość - 1460 mm
Masa własna: 620 kg, dopuszczalna masa całkowita: 950 kg
GAZ-12 ZiM była to limuzyna dla ludzi średniego szczebla produkowana w Gorkim (ZSRR) od 1950 do 1960 roku. Samochód nie był żadną kopią zachodniego samochodu lecz pomysłem Andrieja Lipharta. Pod maskę trafił silnik z ciężarówki GAZ 51 (Lublin 51) ,w którym zwiększono stopień sprężania i modyfikując układ dolotowy. Licencję na ten silnik kupiono jeszcze przed wojną u Dodga. ZiM posiadał też ciekawe rozwiązania takie jak samonośne nadwozie i siedzenia dla ochrony za fotelem kierowcy. Samonośne nadwozie było nietrwałe ale samochód zyskiwał na wadze.
Najważniejszym elementem mechaniki była skrzynia biegów z synchronizowanymi biegami 2 i 3 i zastosowano w nim sprzęgło hydrokinetyczne powodowało to elastyczność jednostki napędowej. Dzięki temu ZiM mógł ruszać z dowolnego biegu z pod świateł. Wadą tego elementu było brak możliwości zostawienia auta bez zaciągniętego ręcznego. W latach 70 kiedy rząd postanowił sprzedać stare auta prywaciarzom. Samochody kupowano i przerabiano go np. do przewozu cebuli. Było woły robocze i tylko niektóre zachowały się w stuprocentach bez domowych udoskonaleń.
Model jest dość długi i waży trochę więcej od przeciętnych "kultowych". Biały kolor dodaje mu lekkości ale chromy zniszczyły pożądany efekt końcowy. Rysowane na boku drzwi srebrny pas mógł by być zastąpiony osobny. Co do auta nie mam złych myśli a prezentuję się bardzo okazale.
Silnik:
Prędkość maksymalna: 120 km/h
Zużycie paliwa: 18 l/100 km
Moc: 90 KM przy 3600 obr./min
Masa własna: 1940 kg
Wymiary: długość - 5530 mm, szerokość - 1900 mm, wysokość - 1660 mm
Willys był produkowany u Forda , u ABCC i u Willys'a-Overland Motors od 1941 do 1945 (Ford woskowa wersja ). Jeepy były produkowane też po wojnie dla cywilów. Samochód stworzono w rekordowo krótkim czasie bo w około dwa miesiące. Jeep Willys jest w pisany w krajobraz II wojny światowej. Na każdej misji armii stanów zjednoczonych można było ten samochód spotkać. Auto było tak proste, że aż niezniszczalne, najstarsze egzemplarze mają grubo po siedemdziesiątce i nadal w pełni gotowe. Najbardziej poszukiwane wersje to auta o przeszłości militarnej (biała gwiazda). Do polski trafiły wraz z armią amerykańską ale większość pochodziła z programu Lend-Lease, która dostarczała samochody do krajów poszkodowanych II wojną światową. Po wojnie były wykorzystywane w wojsku polskim a gdy już odbyły służbę można było go kupić za grosze w demobilu.
Model z kolekcji DeAGOSTINI nie przypomina jego wyrób (bardzo bogaty w szczegóły). Samochód posiada uszlachetniające detale, które podnoszą atrakcyjność całości mam na myśli koło zapasowe, kanister, liczne uchwyty i dach. W realu wygląda lepiej niż na zdjęciach. W tym modelu niczego nie brakuje no może łopat i osprzętu. Nawet widać resory i jak na model z KAPu z takimi szczegółami to oceniam go bardzo wysoko.
Dane techniczne:
Silnik: benzynowy, czterocylindrowy, o pojemności 2200 ccm
Prędkość maksymalna: 105 km/h
Zużycie paliwa: ok. 14 l/100 km
Moc: 60 KM
Masa własna: 1040 kg
Wymiary: długość - 3330 mm, szerokość - 1830 mm, wysokość - 1575 mm (bez dachu)
Wołga GAZ 24-02 była produkowana w Gorkim (ZSRR) od 1972 do 1977 roku. Samochód miał wiele ciekawych rozwiązań technicznych takich jak drugi bagażnik przeznaczony na koło zapasowe, który znajdował się pod bagażnikiem. Samochody te cieszyły się też dużą popularnością za granicami obozu socjalistycznego np. w Boliwii i w tropikach. Samochody na eksport miały tylną wycieraczkę, te do tropików miały wydajniejszy system chłodzenia a wersje przeznaczone na eksport do europy miały silniki Peugeota. Wołgi "uniwersal" służyły jako auta rodzinne, służb mundurowych, tajnych służb, ambulansu i jako taksówki. Użytkownicy cenili ją za komfort jazdy i przede wszystkim za duży bagażnik. Byle obywatel nie mógł wołgi sobie kupić. W pierwszym rzędzie przysługiwały one urzędnikom, wojskowym, zakładom państwowym i mundurowym a później ludzi o niższych stanowiskach. Model wołgi kombi cieszy oczy swoimi kształtami i elementami nadwozia. Przód z daleka przypomina nieco rasowy krążownik szos a z bliska razi nas dziwny kolor. Ładnie zrobiono logotypy i srebrne zderzaki. Grill potężny srebrny ale brakuje w nim ciemniejszych przegródek między żeberkami. Kolor przypomina roztwór z czerwonej kapusty (kolor trudny do określenia)
Silnik: czterocylindrowy, czterosuwowy, benzynowy, o pojemności 2445 ccm
Prędkość maksymalna: 145 km/h
Zużycie paliwa: 10-13 l/ 100 km
Moc: 95 KM przy 4000 obr./min
Masa własna: 1550 kg
Wymiary: długość - 4735 mm, szerokość - 1800 mm, wysokość - 1540 mm
Po długiej przerwie witam.
Fiat 131p był montowany w Polsce od 1975 do 1981 roku. Produkcja polegała na tym, że prawie gotowy samochód przyjeżdżał do fabryki gdzie dokręcano mu felgi i brakujące detale. Fiaty 131p w Polsce pełniły funkcję aut dla urzędników, bogatszych prywaciarzy i służb bezpieczeństwa. Mirafiorii można było kupić w Peweksie za 4000 zielonych (ok. 100 pensji) do porównania duży fiat kosztował jedynie 1500 dolarów. Fiaty 131 odnosiły też liczne zwycięstwa na rajdach i wyścigach np. Rajd Akropolu, Portugalii. Był to następcą modelu 124, który też pełnił tą funkcje co 131 (rajdy, prywatne). Zadebiutował w latach kryzysu paliwowego, w których nie było łatwo o ekologiczny samochód i poradził sobie z nim.
Fiaty w kolekcji KAP nie mają szczęścia nawet ten. Model z daleka wygląda jako tako ale z bliska rażą swoją topornością tylne lampy nadające się na śmietnik. Opony na, których pokazuję się niewielki bieżnik. Następnym mankamentem drażniącym oczy są reflektory, są nie dopasowane jakby były ciut za duże. Migacze przednie malowane wyglądają tandetnie. Jednak są w tym aucie szczegóły odwzorowane z precyzją są to felgi, grill i metalowa bryła.
Dane techniczne:
Silnik: czterocylindrowy, rzędowy, o pojemności 1297 i 1585 ccm
Prędkość maksymalna: 170 km/h
Zużycie paliwa: około 8 l/100 km
Moc: 65 i 75 KM
Wymiary: długość - 4288 mm, szerokość - 1645 mm, wysokość - 1358 mm