czwartek, 13 lutego 2014

13 lutego 1998r. zakończenie produkcji Żuka

Dokładnie 16 lat temu z taśmy montażowej FSC w Lublinie zjechał ostatni Żuk. Pierwszy Żuk zjechał już w 1958 roku i w tym samym roku uczestniczył na Międzynarodowych Targach Poznańskich. Pierwszym modelem fabryki była wersja A03. Samochód miał też wiele podzespołów pochodzących z Warszawy M20. Samochód rozpędzał się do 90 km/h i mógł zabrać 900 kg ładunku. Następna wersją był Żuk A08, który posiadał nowoczesny silnik S-21 i mógł zabrać 1500 kg ładunku. W 1965 roku na targach w poznaniu na stoisku FSC pojawia się model A05. W kolejnych latach powstał wszystkim znany Żuk w wersji strażackiej (A15). Powstała też fabryka Żuków w Egipcie a samochody nosiły nazwę Ramzes. W 1972 roku Żuki przeszły modernizacje, które oznaczano symbolem M. Rok 1976 przyniósł rodzinie FSC nowy i dłuższy model o symbolach A16-B. W 1995 roku fabrykę przejęła koreańska firma Daewoo. 13 lutego 1998 roku zjechał ostatni żuk z ponad 587 000 sztuk. Następcą Żuka był samochód Lublin. W fabryce w Lublinie montowano też Honkery i Peugeoty 405.
 Produkowane wersje (ok. 20):
- izotermy
- kontenerowce
- strażackie
- karetki
- samochody dla Łaczności
- samochody dla poczty
- towarowo-osobowe
- towarowe
- mikrobusy
- przyczepki do żuka


                                                    Ostatni wyprodukowany model Żuka (A07-B)
            Podpisy złożyli na nim ówcześni kierownicy Daewoo Motor Polska Sp. z o.o.         

poniedziałek, 10 lutego 2014

Junak M-10 Kultowe Auta PRL-u Wydanie Specjalne nr 8

Junak był polskim motocyklem produkowanym w Szczecinie od 1957 do 1965 roku. W latach 50 XX wieku narastał co raz większy popyt na ciężkie motocykle. Fabrykę ulokowano w Szczecinie gdzie przedtem produkowano łóżka, szafy, wózki itp. Junaka wzorowano na angielskich motocyklach. W 1957 roku wyrób wyceniono na 13 500 złoty a pod koniec roku już na 20 000 a WFM M06 kosztowała wtedy zaledwie 7000 złoty. Do junaka były też produkowane wózki boczne o nazwie Sum (Kraków) i w fabryce o nazwie WB-01. Ciekawostką jest też montowany w junakach klosz przedniej lampy, który był sprowadzany z NRD (tylko w M07). Podczas 9 lat produkcji pojawiły się takie wersje jak: B20, M10, M07, M07 R i M07C. Motocykl trochę nie trafił w odpowiednie lata produkcji ponieważ moda na nie nastąpiła po zakończeniu produkcji ( koniec lat 70). Łącznie w Szczecinie wyprodukowano ponad 91 000 motocykli. Jest to jedyny model motocykla w kolekcji. Junak za te jeszcze 29,90 złoty dobrze wygląda. Z daleka wygląda dość dobrze ale gdy się przyjrzeć bliżej od razu porażają felgi wykonane z plastiku. Więcej błędów nie zaobserwowałem oprócz potężnej dziury na stojak. Silnik główna część motoru. Wykonana z plastiku ale nie wygląda tandetnie. Motocykl jest w skali 1:24. Mogli się postarać w 1:43. Mniejszym KAPowskim błędem jest brak prędkościomierza na obudowie lampy. Więcej zastrzeżeń nie mam. A i na koniec rejestracja mi odpadła i ją zgubiłem, więc jej tam nie ma.

Dane techniczne:
Silnik: benzynowy, jednocylindrowy, czterosuwowy, o pojemności 349 ccm
Prędkość maksymalna: 125 km/h
Zużycie paliwa: 3,5 l/100 km
Moc: 19 KM
Masa własna: 170 kg, dopuszczalna masa całkowita 370 kg
Wymiary: długość - 2172 mm, szerokość - 740 mm wysokość - 1100 mm



niedziela, 9 lutego 2014

Winter zone2 1/3

Gdy nie ma śniegu w pobliżu modele wychodzą na spacer lub na... Na zdjęciach znalazł się Star 266 z wydania specjalnego KAP-u, które pójdzie za niedługo na warsztat (na razie nie mam pomysłu). Zdjęcia wreszcie robione aparatem a nie smartfonem;). 

PS: to nie mój ogródek!!!

                                             Pierwsze foto - zawsze nie wychodzi jak powinno
                                                                 Teraz z górki
                                                           Duma czy porażka

poniedziałek, 3 lutego 2014

Rzyki 2014 Winter zone 3/3

Od 25 stycznia do 1 lutego pojechałem na obóz do Czarnego Gronia w Rzykach. Jest to pasmo należące do Beskida Małego. Po ulokowaniu i omówienia obozu przyszła pora na zwiedzenie stoku. Pod wypożyczalnie pojechaliśmy Volkswagenem Transporterem 5 a wyżej po oblodzonych ulicach GAZem Gazelą. GAZów było 3. Każdy był koloru zielonego i podwyższony dach o około 60 cm. Gdy przyjechałem zaczął wtedy padać śnieg a gdy wyjeżdżałem już zaczął topnieć. W naszym domku każdy prawie był z innego miasta. W ośrodku Czarny Groń mieszkałem w trójkątnym domku, który umiał pomieścić 6 osób. W drugi poranek (poniedziałek) przyszła pora gdy mieliśmy jechać na stok przyjechał po nas już wcześniej opisany GAZ. Trudne 3 dni męczącego treningu i wreszcie duży szczyt o 10 na wieczór. Cudownie ! Następne dni jeszcze wyżej. W czwartek miałem przyjemność zostać pasażerem czerwonego Pistena Bullego. Te cacko ma 330 KM i pali około 20 litrów ropy na godzinę. Wypadków miałem co nie miara (2 wyjazd na narty). Gdy przyszedł czas na wyjazd śnieg topniał. W czasie powrotu w miejscowości Kozy stał na pierwszy m piętrze niebieski Volkswagen 1500 "garbus" i zmęczonego życiem Jelcza 315. 



                                                              widoki z restauracji
                                    ratrak  PistenBully 300 - piękna maszyna
                                                         nieczynny wyciąg na szczycie
                                            widoki z góry wraz z liniami nieczynnej lini
                                          przesiadka                                                
                                                       taki jest widok w połowie góry
                                                                  obrót o 180 stopni.
widok na szczyt
   naśnieżarki
                                                    najgorszy odcinek całej trasy :)
                                                          jeszcze jedno zdjęcie w górę stoku
       kolejka na wyciąg
                  orczyk firmy Tatrapom
                         VW transporter 5 przy naszym zakwaterowaniu
                            inny sposób na wykorzystanie Pisten Bully 300 zdjęcie z grafiki google

niedziela, 2 lutego 2014

nr 67 Moskwicz 2141 Kultowe Auto PRL-u

Moskwicz 2141 był produkowany w Moskwie od 1985 do 2000 roku. Auto było zaprojektowane już w 1977 roku. Moskwicz był kopią francuskiej simki 1308 ale nie do końca. Radzieccy projektanci powiększyli silnik, zwiększyli długość maski i skrócili bagażnik. Auto po prawie 8 latach zostało wprowadzone do produkcji. Na rynkach zagranicznych nazywał się Łada Aleko lub Aleko 2141. Moskwicz charakteryzował się jednym z najniższych w historii radzieckiej motoryzacji współczynników oporu powietrza Cx = 0,34. Samochody te są wykorzystywane do dziś jako taksówki w krajach byłego ZSRR. Pod koniec produkcji samochody rdzewiały już na placu przy fabrycznym. Samochód był na pierwszy rzut oka podobny do: Simca 1308 i  do Talbota 1510 Lahti. W 2002 roku fabryka ogłosiło bankructwo. Samochód bardzo topornie zrobiony. Krzywe felgi, za grube czarne paski pod oknami, nie dopasowany gril i lampy. Jest to najgorszy model w mojej kolekcji.

Dane techniczne:
Silnik: czterosuwowy, czterocylindrowy, o pojemności 1500 i 1600 ccm
Prędkość maksymalna: 140 km/h
Zużycie paliwa: około 8 l/100 km
Moc: 72 i 77 KM
Wymiary: długość - 4350 mm, szerokość - 1690 mm, wysokość - 1400 mm
Masa własna: 1090 kg


sobota, 1 lutego 2014

Winter zone 2/3

Po krótkiej przerwie czas na nowy post. Ciągnik Deutz-Fahr Agroton X120 firmy Siku w skali 1:32 a samochód to Land Rover firmy Bburago w skali 1:24. Zdjęcia robiłem na zamarzniętym oczku wodnym.  Diorama pt. "ostatni ratunek".

Traktor ma dwie wady:
- cena = ok.160 złoty
- orurowanie (odpada czasami)